Książka bardzo przekonała mnie do tej tematyki i ostatnio z dnia na dzień czytam cześć za częścią.
Jeżeli jeszcze nie wyrosłyście z wróżek, czarów i magicznych
tajemnic ta książka będzie idealna, aby jeszcze trochę pomarzyć. Jeśli jednak
magiczna kraina to już przeszłość powieść wciągnie was w labirynt uczuć i
przeżyć dziewczyny, która po przeprowadzce z odludzia Orick przeprowadza się z
rodzicami do większego miasta Cressent City. Tam nauczana wcześniej w domu
Laurel idzie po raz pierwszy do szkoły. To tam spotyka pierwszych przyjaciół. I chociaż bardzo różni się od innych uczniów:
jest weganką, nie maluje się bo każdy kosmetyk jej szkodzi, a włosy zamiast myć
szamponem spółkuje wodą… to nie to jest największą zmianą w jej życiu.
Największą zagadką jest mały nieco bolący punkcik, który
wraz z nadejściem jesieni pojawia się na jej plecach…. Przerażona dziewczyna
nie chce zaufać rodzicom. Pomoc uzyskuje od poznanego w szkole przystojnego
Dawida. Jednak w czasie jednej z podróży do starego domu poznaje przystojnego
wartownika wróżek Tamaniego… Kogo wybierze? Tajemniczego przedstawiciela
wróżek, czy zawsze skorego do pomocy człowieka?
Jeśli chodzi o moją opinię to książka choć opowiada o
wróżkach i magii to naprawdę wciąga i porusza. W niektórych momentach można
wyczuć, że jest to pierwsza większa książka Aprilznne Pike, ale nie jest to
problem, gdyż ja zakochałam się w bohaterce i przygodach od pierwszego
wejrzenia :)
Jedynym minusem polskiej wersji tej książki jest okładka…
Według mnie jest okropna i najważniejsza rzecz nie jest zgodna z książką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz